43-letni Niemiec, murarz z zawodu, postanowił przyspieszyć swój rychły rozwód. Zaczął od podziału majątku. Piłą łańcuchową przepiłował domek letniskowy, swoją połowę załadował na wózek widłowy i odjechał.
Zmierzył domek, zbudowany na planie prostokąta o bokach 8x6 metrów, zaznaczył połowę i przepiłował drewniany dach i ściany. Twierdził, że "po prostu zabiera swoje" - podała policja w niemieckim mieście Sonneberg.
Po uporaniu się z robotą mężczyzna odjechał z połową domu do brata, u którego się zatrzymał na dłużej.
