Co najmniej jeden kierowca utonął,
gdy powódź spowodowana ulewnymi deszczami zalała zatłoczoną
autostradę w stolicy Wenezueli, Caracas, w piątek w godzinach
szczytu. W wodzie utknęło kilkadziesiąt samochodów.
Gdy woda wtargnęła na autostradę kierowcy wyskakiwali w panice z aut i stawali na dachach pojazdów. Unieruchomionych zostało około 50-60 samochodów. Jeden z kierowców nie zdążył się wydostać i utonął za kierownicą.
Woda płynąca wartkim nurtem po autostradzie spychała samochody jeden na drugi.