Podsłuch u burmistrza Annopola
Burmistrz Annopola znalazł z swoim gabinecie podsłuch. Natychmiast powiadomił prokuraturę. Burmistrz Stefan Skórski z Samoobrony pluskwę w swoim gabinecie znalazł przypadkiem. Prymitywny, niewielki mikrofon znajdował się przy listwie przypodłogowej za szafą.
09.01.2003 13:00
Zdaniem fachowców, taki podsłuch można kupić na targu, albo w Internecie. Ma niewielki zasięg, do 50 metrów. Burmistrz Skórski twierdzi, że podsłuch musiał być założony zaraz po drugiej turze wyborów samorządowych.
Mówi, że nie sprawdzał całego urzędu, bo podsłuchy mu nie przeszkadzają. "Nasza praca jest jawna i nie mamy się czego wstydzić" - powiedział burmistrz Skórski. Poza tym - jak stwierdził burmistrz - w urzędzie mają inne problemy. Annopol jest zaniedbany i trzeba zadbać o to, by ściągnąć zewnętrznych inwestorów.
Sprawę podsłuchu w urzędzie miasta i gminy Annopol bada prokuratura.(iza)