Podryw na ojca
Dziecko jest dobrym wabikiem wzbudzającym zainteresowanie płci przeciwnej – twierdzą ojcowie, którzy dziś obchodzą swoje święto.
23.06.2006 | aktual.: 23.06.2006 13:29
Do obowiązków współczesnego ojca nie należy już obrona domostwa przed dzikimi zwierzętami, ale za to coraz częściej wchodzenie w role, jeszcze niedawno zarezerwowane dla kobiet.
Widok mężczyzny pchającego wózek z dzieckiem nie należy dziś do rzadkości. Co nie znaczy, że ten widok nie budzi zainteresowania płci pięknej. Zauważyłem, że gdy wsiadam do tramwaju lub autobusu z dzieckiem na ręku, to zwykle kobiety ustępują mi miejsca – mówi pan Jacek, ojciec 2-letniej Ani. Ktoś może powiedzieć, że to wynika z ich własnych, matczynych doświadczeń, ale równie często uczynne są młode dziewczyny – zauważa.
Czy mężczyzna opiekujący się swoim dzieckiem może być adorowany przez inne kobiety? Myślę, że tak, żartem mówi się, że często panowie wystawiają dziecko na wabia – śmieje się Borys Szyc, popularny aktor i ojciec półtorarocznej Soni. Sam przyznaje, że od kiedy pojawia się publicznie z córką, i tak już niemałe zainteresowanie, jakie wzbudza, wzrosło dwukrotnie.
Moja córka bardzo szybko zawiera nowe znajomości, wystarczy chwila i wchodzę wraz z nią w podzbiór nowych ludzi, którzy np. też mają dzieci – zdradza Szyc.
Mniej popularni ojcowie wcale nie są bez szans. Mój syn jeszcze do niedawna podbiegał do obcych kobiet i siadał między nimi na ławce. Siłą rzeczy zaczynała się rozmowa z zaczepionymi osobami, ale podrywać w ten sposób nigdy nie próbowałem - przyznaje pan Rafał, ojciec trzyletniego Mikołaja.
Zbigniew Modrzewski