Podejrzana stacja
Na stacji benzynowej w Wysokiej Kamieńskiej
handlowano "lewym" paliwem - uważa Urząd Celny w Szczecinie. Od
kilku dni stacja jest zamknięta i opieczętowana. Sprawę bada
policja kamieńska. Nadzór nad śledztwem objęła Prokuratura Krajowa
w Warszawie - donosi "Głos Szczeciński".
01.03.2005 | aktual.: 01.03.2005 06:27
Według informacji gazety na stacji sprzedawano, jako olej napędowy, paliwo żeglugowe o ogromnej zawartości siarki, która jest zabójcza dla silników samochodowych. Kontrolerzy znaleźli też podziemny zbiornik paliwa, który nie był umieszczony w dokumentach firmy. Niewykluczone, że służył do mieszania "dobrego" i "złego" paliwa.
Na trop wpadli pracownicy Urzędu Celnego w Szczecinie. Na początku lutego kontrolowali stację w Wysokiej. "To miała być rutynowa kontrola, ale wyniki okazały się zaskakujące" - mówi Janusz Wilczyński, rzecznik prasowy Urzędu Celnego w Szczecinie.
Podczas badania stacji kontrolerzy odkryli dodatkowy wlew do zbiornika paliwa leżącego pod ziemią. Wlew był przykryty darnią. Po sprawdzeniu okazało się, że tajemniczy zbiornik nie był wymieniony w dokumentach stacji - informuje "Głos Szczeciński".
Jeszcze większa niespodzianka czekała kontrolerów dzień później. Trafili na moment, gdy na stacji trwała dostawa paliwa. Z cysterny paliwo trafiało do "legalnych" zbiorników umieszczonych pod ziemią. Okazało się jednak, że w cysternie jest paliwo żeglugowe, które prawdopodobnie po wymieszaniu było sprzedawane jako olej napędowy pisze gazeta. (PAP)