Podciął sobie szyję
Wczoraj w szczecińskim sądzie rejonowym
skazany, tuż po odczytaniu wyroku, wyciągnął z ust nożyk do
golenia i podciął sobie szyję. Rannego natychmiast przewieziono do
szpitala - informuje "Głos Szczeciński".
28.02.2006 | aktual.: 28.02.2006 06:33
- Zbigniew N. odpowiadał przed sądem za jazdę po pijanemu i za niestosowanie się do wcześniejszego wyroku, który też dotyczył prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym- tłumaczy Elżbieta Zywar, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie. - Już na etapie postępowania przygotowawczego ustalił z prokuratorem, że dobrowolnie podda się karze 7 miesięcy pozbawienia wolności. Nic nie zapowiadało, że sprawy przybiorą taki obrót.
Tymczasem tuż po ogłoszeniu wyroku, zgodnego zresztą z wcześniejszymi ustaleniami, Zbigniew N. nagle wyciągnął z ust nożyk do golenia i wbił ostrze z prawej strony szyi. Natychmiast przewieziono go do Szpitala Miejskiego w Szczecinie. Na szczęście rana, choć mocno krwawiła, była powierzchowna. Dziś wróci do więzienia w Goleniowie, gdzie odsiaduje wcześniejszy wyrok za rozbój.
- Będziemy ustalać w jaki sposób Zbigniew N. wszedł w posiadanie nożyka i dlaczego miał go przy sobie- powiedziała Anna Kasprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Jak się nieoficjalnie dowiedział "Głos Szczeciński", w aktach sprawy jest list Zbigniewa N., w którym prosi matkę, by po jego śmierci sprzedała narządy wewnętrzne. Pieniądze zaś przeznaczyła na wychowanie nieletniego wnuka, dziecka mężczyzny. (PAP)