Pochód szyitów w Bagdadzie
Tłumy szyitów przeciągnęły w sobotę
ulicami Bagdadu, przygotowując się do dorocznej pielgrzymki w
przyszłym tygodniu do świętych szyickich miejsc. Jednocześnie
żołnierze USA praktykowali kierowanie ruchem wielkich mas ludzkich.
19.04.2003 | aktual.: 19.04.2003 14:35
Kulminacyjnym dniem pielgrzymki do Karbali i Nadżafu - jednego z największych wydarzeń w islamskim kalendarzu - będzie czwartek. Tysiące szyitów odbędzie pieszo wędrówkę, która nie była mile widziana za rządów sunnickiego w większości reżimu Saddama Husajna.
Szyici stanowią 60% 24-milionowej ludności Iraku.
Tymczasem oddziały wojsk lądowych USA, które przejęły od marines kontrolę nad bezpieczeństwem w mieście, próbowały powstrzymać tłum setek Irakijczyków, oblegających hotel Palestyna w nadziei na otrzymanie pracy od tymczasowej administracji. Niektórzy próbowali dostać się do środka, tratując ogrodzenie z drutu kolczastego.
W sobotę większość mieszkańców 5-milionowego Iraku pozostawała nadal bez prądu. W centrum miasta dymił 10-piętrowy gmach Ministerstwa Informacji, poprzedniego dnia podpalony przez plądrowników. W płomieniach stał w dalszym ciągu budynek Ministerstwa Planowania. Rano Bagdadem wstrząsnęła silna eksplozja, spowodowana operacją usuwania min przez amerykańskich saperów.
Agencja EFE xauważa, że budynek Ministerstwa Ropy Naftowej jest jedynym gmachem publicznym pilnie strzeżonym przez oddziały USA od czasu wkroczenia 9 kwietnia do Bagdadu. (mp)