Pobił przyjaciółkę... aligatorem
Ostatecznym argumentem, użytym w sporze amerykańskiej pary, okazał się... metrowej długości aligator, hodowany przez mężczyznę. Powodem sporu pomiędzy parą - zamieszkałą w Port Orange na Florydzie - był brak piwa w domu.
Policji, która zatrzymała 41-letniego hodowcę, Davida Havennera, nie przekonało tłumaczenie, iż bójkę zaczęła jego 39-letnia przyjaciółka Nancy Monico, która pogryzła go w rękę. W odpowiedzi David schwytał to, co miał pod ręką - aligatora i zaczął nim okładać przyjaciółkę. Gonił też uciekającą Nancy, wymachując aligatorem.
Historia zakończyła się szczęśliwie dla aligatora, hodowanego przez Davida w wannie - zwierzę zostało przekazane departamentowi ds. ochrony środowiska Florydy. Właściciel aligatora ma odpowiadać przed sądem za pobicie i nielegalne posiadanie zwierzęcia.