PO zmniejsza diety
Dieta radnego stolicy uzależniona od jego aktywności i obecności na radach miasta - tak chce klub PO. Projekt uchwały w sprawie nowych zasad wynagradzania radnych zaprezentował klub Platformy. To, ile zarobią miejscy rajcy, ma być zależne od ich obecności na sesjach i udziału w głosowaniach.
Dieta radnego - ok. 2,5 tys. zł miesięcznie - ma być podzielona na trzy części. 30% będzie miało formę ryczałtu, a warunkiem wypłacenia będzie udział radnego przynajmniej raz w miesiącu w sesji lub w jednym posiedzeniu komisji.
Druga część diety - maksymalnie 35% - zależeć ma od udziału radnego w sesjach zwoływanych zgodnie z harmonogramem. Ostateczna kwota ma być określana proporcjonalnie do liczby głosowań, w których radny weźmie udział, w stosunku do liczby wszystkich głosowań w trakcie sesji - radny będzie musiał wziąć udział w co najmniej 25% z sesji.
Trzecia część diety ma przysługiwać za udział w sesjach nadzwyczajnych i uroczystych oraz w posiedzeniach komisji. Maksymalnie ma ona stanowić 35% całej kwoty wynagrodzenia.
Jeśli w danym miesiącu nie odbędzie się ani jedna sesja, dieta w ogóle radnemu nie będzie przysługiwać.