PolskaPO ujawniła dane agenta Tomka

PO ujawniła dane agenta Tomka

W jednym z ostatnich numerów gazetki partyjnej Platformy Obywatelskiej „POgłos” opublikowano wizytówkę agenta CBA o pseudonimie Tomasz Małecki – ustalił portal tvp.info. – To dekonspiracja agenta. Powinna się tym zająć prokuratura – komentuje poseł Marek Suski z PiS.

25.02.2010 | aktual.: 25.02.2010 16:38

„POgłos” ukazuje się od 1997 roku i trafia do wszystkich członków Platformy Obywatelskiej. Z wizytówki, którą opublikowano w gazetce, można się dowiedzieć, że agent Tomek jest właścicielem krakowskiej firmy Work Management. Na wizytówce widnieje numer telefonu komórkowego agenta, adres poczty elektronicznej, adres siedziby firmy oraz NIP.

Publikację wizytówki opatrzono szyderczym komentarzem, w którym nazwano agenta „profesjonalnym diabłem w służbie Lucyfera”, „kreacją z minionej epoki” oraz „tanim uwodzicielem i kombinatorem”. – Agent Tomek rozdawał wizytówki na lewo i prawo, więc nie było trudno zdobyć jedną z nich. Wizytówkę opublikowaliśmy w charakterze ciekawostki – komentuje redaktor naczelna gazetki Elżbieta Misiak-Bremer.

Innego zdania jest jednak poseł PiS Marek Suski. Uważa, że partyjna gazetka PO usiłowała spalić agenta. – To przestępstwo, którym powinna się zająć prokuratura – komentuje. – Agent Tomek zajmował się m.in. posłanką PO Beatą Sawicką. To przykre, że Platforma broni swoich ludzi takimi metodami – dodaje.

Zdaniem redaktor naczelnej „POgłosu”, o dekonspiracji jednak nie może być mowy. – Nietrudno się domyślić, że agent nie używa już tego telefonu i adresu mailowego – mówi Elżbieta Misiak-Bremer.

Sprawdziliśmy. Z redakcji portalu tvp.info wysłaliśmy maila pod adres wskazany na wizytówce. Nikt nie odpowiedział. Milczy również telefon rzekomo należący do agenta Tomka.

O agencie działającym pod pseudonimem Tomasz Małecki zrobiło się głośno pod koniec ubiegłego roku. Wyszło wtedy na jaw, że tajemniczy agent brał udział w najgłośniejszych akcjach CBA wymierzonych w kobiety. Doprowadził przed prokuraturę posłankę PO Beatę Sawicką i celebrytkę Weronikę Marczuk-Pazurę. Badał też pochodzenie majątku państwa Kwaśniewskich. W zyskaniu przychylności ludzi z pierwszych stron gazet miał mu pomóc szarmancki styl bycia, zasobny portfel i luksusowe samochody. O agencie Tomku pisała nawet zagraniczna prasa, w tym brytyjski „The Times”.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)