Po rekord do papieża
Dwaj motocykliści z Wadowic Górnych koło
Mielca (Podkarpacie) wyruszyli w sobotę rano na motorach do
Watykanu na spotkanie z Ojcem Świętym. Trasę liczącą ok. 2 tys. km
zamierzają pokonać bez odpoczynków. Chcą w ten sposób trafić do
Księgi Rekordów Guinnessa.
Jest to już druga próba obu mężczyzn w ustanowieniu rekordu. Podczas festynu lotniczego w Mielcu, który odbył się w czasie długiego majowego weekendu, obaj motocykliści - 41-letni Zbigniew Pietras i 38-letni Mariusz Piejko - jeździli na swoich motorach bez przerwy przez 36 godzin i 17 minut. Przez ten czas przejechali ponad 1,6 tys. kilometrów.
"Było to tylko preludium do kolejnego wyzwania - podróży na motocyklach do Watykanu. Prawie 2 tys. kilometrów chcemy pokonać praktycznie bez odpoczynku. Są to próby ustanowienia rekordu, bo z tego co wiemy nie ma jeszcze takiego" - powiedział Pietras.
Dodał, że próba ustanowienia rekordu na mieleckim lotnisku została już zgłoszona do polskiego przedstawicielstwa Księgi Guinnessa.
Motocykliści wiozą dla papieża z okazji jego 83. urodzin i 25- lecia pontyfikatu złoty kielich w kształcie kwiatu róży. Jej 25 płatków symbolizuje 25 lat pontyfikatu. Kielich wieńczą krzyż, serce i kotwica - symbole wiary, miłości i nadziei. Pielgrzymi mają nadzieję, że osobiście ofiarują prezent Ojcu Świętemu podczas niedzielnej mszy.
Motocyklistom w podróży towarzyszy, jadący samochodem, przedstawiciel Księgi rekordów Guinnessa, aby zweryfikować rekord i przekazać papieżowi Księgę Guinnessa.