(PO)piła i pojechała
Gdańska radna Platformy Obywatelskiej 49-
letnia Małgorzata Ch. jechała po pijanemu samochodem. W ostatnich
wyborach uzyskała drugi wynik w mieście - 2477 głosów. Może
stracić mandat.
"Do zatrzymania Małgorzaty Ch. przez patrol policji doszło w nocy z 10 na 11 listopada na ul. Marynarki Polskiej. Prowadząca auto miała w wydychanym powietrzu 0,9 promila alkoholu" - poinformowała w piątek rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, Marta Grzegorowska.
Badanie krwi na komisariacie wykazało 1,1 promila alkoholu.
Małgorzata Ch. wracała z wieczoru wyborczego prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Jak twierdzi, wypiła w ciągu kilku godzin trzy kieliszki białego wina.
"To dla mnie strasznie przykra sprawa. Chcę ponieść całkowitą konsekwencję swojego zachowania. Popełniłam olbrzymią głupotę. Niech to będzie przestrogą dla innych. Przepraszam też swoich wyborców" - powiedziała Małgorzata Ch.
Radna twierdzi, że cieszy się nieposzlakowaną opinią w środowisku. Utrzymuje też, że jako kierowca zawsze była bez zarzutu - nie miała żadnych punktów karnych.
Małgorzata Ch., z wykształcenia architekt, zasiada w Radzie Miasta Gdańska od trzech kadencji. To, czy zostanie pozbawiona mandatu, zależy od wyroku sądu. Stanie się tak, jeśli zostanie skazana.
Radnej grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat lub grzywna.