Po pijanemu do chorych
Do trzech lat więzienia grozi byłemu już
lekarzowi pogotowia z Tomaszowa Mazowieckiego (Województwo Łódzkie), który przez kilka
godzin po pijanemu jeździł do chorych wymagających
natychmiastowej pomocy.
03.07.2003 | aktual.: 03.07.2003 12:48
53-letni Jacek S. miał w wydychanym przez siebie powietrzu około 1,7 promila alkoholu.
Szef tomaszowskiej prokuratury Robert Wizner powiedział w czwartek, że S. będzie postawiony zarzut "narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". Grozi za to kara do trzech lat więzienia.
Wizner dodał, że policja sprawdza obecnie, "jak dokładnie wyglądał dyżur lekarza" i w zależności od tego, jakie będą ustalenia, zmienić się może kwalifikacja czynu.
O podejrzanym zachowaniu lekarza powiadomiła policję jedna z mieszkanek Tomaszowa Mazowieckiego, która wezwała pogotowie do swojego męża. Funkcjonariusze czekali w szpitalu na powrót karetki. Badanie alkotestem wykazało u Jacka S. około 1,7 promila alkoholu.
Po ujawnieniu sprawy dyrekcja ZOZ zwolniła lekarza z pracy.