Poinformowaliśmy prokuraturę. Na razie brak wystarczających przesłanek do tego, aby oskarżać kogokolwiek o założenie urządzenia -powiedział Marcin Łęczek rzecznik śląskiego SLD.
Prokurator Grzegorz Ocieczek z prokuratury rejonowej Centrum-Zachód w Katowicach poinformował, że przesłuchano już pierwszych świadków a materiały i znalezione urządzenie podsłuchowe zostanie przekazane do ekspertyzy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
To kolejny w tym roku przypadek w województwie śląskim znalezienia urządzenia podsłuchowego. W czerwcu w gabinecie prezydenta Dabrowy Górniczej Jerzego Talkowskiego znaleziono cztery "pluskwy". Do tej pory nie wiadomo kto chciał podsluchiwać prezydenta miasta.(jp)