Płonące zboże pod Wrocławiem
Kilkudziesięciu strażaków przez kilka godzin
walczyło w piątek z pożarem, który wybuchł na granicy powiatów
legnickiego i złotoryjskiego (Dolnośląskie). Spłonęło ponad 20
hektarów ścierniska i kombajn.
06.08.2004 | aktual.: 06.08.2004 17:41
Pożar wybuchł około godz. 11 w okolicy miejscowości Ernestynów. Jego dogaszanie zakończono ok. godz. 15.
Według wstępnych ustaleń przegrzał się któryś z elementów kombajnu, a wysoka temperatura spowodowała, że ogniem zajęły się opony i podłoże - powiedział rzecznik prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi Andrzej Śliwowski.
Silny wiatr spowodował, że ogień błyskawicznie przenosił się na pozostałą część pola.
Do akcji przystąpiło w sumie siedem jednostek państwowej straży i pięć jednostek ochotniczej straży pożarnej.
Kabina i przód kombajna zostały doszczętnie zniszczone - właściciel oszacował straty na 200 tys. zł.
Ponadto spaleniu uległa duża części ścierniska. Strażakom powiodła się natomiast próba uratowania od zniszczenia blisko 40 hektarów nieskoszonego jeszcze zboża.
W trakcie akcji pożar przesunął się w okolicę drogi nr 346 (Złotoryja-Legnica) - zadymienie było tak duże, że widoczność stała się zerowa. Z tego powodu mniej więcej na godzinę trzeba było wstrzymać ruch na drodze - powiedział Śliwowski.