Płażyński nie chce kierować Platformą?
Jest wstępna zapowiedź szefa Platformy Obywatelskiej Macieja Płażyńskiego, że nie będzie ubiegał się o kierowanie partią podczas zjazdu PO na przełomie maja i czerwca - powiedział we wtorek dziennikarzom polityk PO Paweł Piskorski.
"Maciej Płażyński jest przewodniczącym Platformy i w pewien zaskakujący sposób powiedział, że nie chce ubiegać się o ponowne przywództwo" - powiedział Piskorski. Jak dodał, teraz kierownictwo Platformy musi się zastanowić co robić dalej.
"Jeśli Płażyński w ogóle nie widzi siebie w funkcjach w Platformie, to pojawia się pytanie, czy może skutecznie kierować partią przez kilka miesięcy i czy taka sytuacja niestabilności będzie służyła ugrupowaniu" - zaznaczył.
Pytany przez dziennikarzy, co doradziłby Płażyńskiemu Piskorski odparł, że "sprawne, dobre przywództwo, które nie zawsze funkcjonowało w ciągu ostatniego roku".
"Czyli nie jest dobrym szefem?" - dopytywali dziennikarze. "Jest człowiekiem, z którym można się bardzo dobrze porozumieć, ale nie wszystkie elementy są tak dynamiczne, jakbyśmy sobie życzyli" - podkreślił polityk PO.
W ocenie Piskorskiego, jeśli jednak Płażyński będzie zabiegał o przywództwo i będzie chciał być wybrany na szefa Platformy, "to oczywiście jego przywództwo w tej chwili jest naturalne".
Zjazd Platformy ma dokonać zmian w statucie partii oraz w jej władzach. Obecnie Płażyński pełni funkcję przewodniczącego partii i jednocześnie szefa klubu poselskiego.
Platforma pracuje nad zmianami w statucie, które zakładają przede wszystkim rozdzielenie funkcji szefa partii od przewodniczącego klubu parlamentarnego. Obecnie to klub wybiera szefa partii, który jest jednocześnie przewodniczącym klubu, a także wiceprzewodniczących i sekretarza. (iza)