"Playboy": sukces dzięki skandalom
Wydawcy amerykańskiego Playboya, w którym, w ostatnim numerze, można było oglądać pracownice Enronu, zamierzają także pokazać kobiety firm Worldcom i Arthur Andersen. Wszystkie trzy firmy są związane z ostatnimi skandalami finansowymi w USA.
16.07.2002 21:15
Wydawcy najpopularniejszego czasopisma dla mężczyzn oświadczyli, że ostatni numer z pracownicą Enronu na okładce świetnie się sprzedaje.
Przedstawicielka "Playboya" Elisabeth Norris poinformowała, że dokładne zyski ze sprzedaży sierpniowego numeru nie są jeszcze znane, ale wiadomo już, że w rejonie Houston, gdzie ma siedzibę firma Enron i gdzie mieszkają modelki Enronu, liczba ta przewyższyła normalną pięciokrotnie.
Norris poinformowała, że ok. 450 byłych i aktualnych pracownic Enronu było zainteresowanych tym, by pokazać swoje wdzięki w gazecie.
Wydawcy czasopisma poinformowali, że od momentu ukazania się sierpniowego numeru z kobietami Enronu do redakcji zaczęły dzwonić pracownice Worldcom i firmy Arthur Andersen, które także chcą wystapić na łamach gazety w stroju Ewy.
Z kolei wydanie Playgirl zamierza we wrześniowym numerze pokazać w pełnej okazałości panów Enronu. (jask)