Platforma porzuca swój program
Platforma Obywatelska początkowo budowała
swoją popularność na kilku naczelnych hasłach programowych -
wprowadzeniu podatku liniowego, ordynacji większościowej i bonu
edukacyjnego. Kiedy okazało się, że aby wygrać wybory, wystarczy
być przeciwnikiem Kaczyńskiego, program zszedł na dalszy plan -
wytyka "Fakt".
14.11.2007 | aktual.: 14.11.2007 05:37
Zdaniem Łukasza Warzechy, te trzy punkty PO poświęciła na koalicyjnym ołtarzu, składając z nich ofiarę PSL-owi. Platforma rezygnuje z podatku liniowego, z ordynacji większościowej i z bonu edukacyjnego. Nie dlatego, że bez spełnienia tych warunków koalicja nie doszłaby do skutku, ale dlatego, że poszło o obsadę ministerstw. Innymi słowy - stołki okazały się ważniejsze niż idee, a także rozwiązania, które mogłyby zdeterminować kształt polskiej rzeczywistości na wiele, wiele lat.
Jeśli Platforma z taką łatwością rezygnuje ze spraw najistotniejszych, to rezygnacja z mniej ważnych postulatów sprawi jej jeszcze mniej problemów. Liderzy PO powinni jednak pamiętać o jednym: gdy się już wzięło władzę, nie wystarczy być anty-PiS-em. A wyborcy bywają bezlitośni - ostrzega "Fakt". (PAP)