Platforma mało obywatelska
Władze klubu zakazują swym posłom samodzielnego zgłaszania poprawek do rządowych projektów ustaw - informuje "Rzeczpospolita".
Praktyka tworzenia prawa przez PO budzi wątpliwości konstytucjonalistów, nawet jeśli intencją rządu było szybkie wprowadzanie reform i własnych ustaw. „Rzeczpospolita" dotarła do uchwalonego przez Prezydium Klubu Parlamentarnego PO regulaminu postępowania z rządowymi projektami. Jest tam zapis, że poseł lub senator PO musi uzgadniać z ministrami zakres i tryb każdej poprawki. Jest on datowany na 13 grudnia 2011 r., czyli przed pierwszym posiedzeniem obecnego sejmu.
Zapis wywraca podstawowe zasady konstytucyjne, zgodnie z którymi posłowie odpowiadają przed wyborcami, a nie ministrami. Posłowie opozycji, z którymi rozmawiała gazeta, twierdzą, że podczas prac w komisjach sejmowych ewidentne jest, iż rządowe projekty są przegłosowywane przez PO „z automatu".
Konstytucjonaliści mają poważne zastrzeżenia. Uważają, że uzależnienie możliwości korygowania projektów rządowych od akceptacji rządu jest zaprzeczeniem instytucji parlamentu.