Plaga palenia trawy
Stopniały śniegi i powraca plaga wypalania trawy. W ciągu minionej doby, strażacy wyjeżdżali do pożarów traw prawie 150 razy. Płonęły nawet nieużytki.
10.04.2006 | aktual.: 10.04.2006 09:13
Strażacy gasili ogień na ponad 5 hektarach lubelskich nieużytków. W pobliżu są domy mieszkalne i stacja benzynowa. Największy pożar wybuchł w kolonii Zabłocie w gminie Sławatycze. Tam od wypalanej trawy zajął się młodnik. Płonęło ponad 10-hektarów lasu. Straty oszacowano na 10 tysięcy złotych.
Wypalanie trawy to prawdziwa plaga. Podpalaczy nie odstraszają kary i wizja utraty dopłat unijnych. W latach ubieglych były też przypadki, kiedy podpalacze ginęli w płomieniach. Wyjazdy do pożarów jest kosztowny. Strażacy przypominają także, że podczas gaszenia trawy, mogą być znacznie bardziej potrzebni w innym miejscu.