Plac się lansuje
Po bankowcach, maklerach, politykach na plac
Trzech Krzyży ściągają dyplomaci. Tu zostanie otwarta pierwsza w
Polsce ambasada Nowej Zelandii, tu przeniósł się właśnie wydział
kultury i informacji ambasady Japonii - informuje "Gazeta Wyborcza".
07.09.2004 03:30
Wielkie pieniądze. luksus i dyplomacja upodobały sobie rejon placu Trzech Krzyży. Giełda, biurowiec. bank ING, hotel Sheraton, drogie sklepy (Ermenegildo Zegna i Mariella Burani), lanserskie knajpy: Szparka, Szpilka, Szpulka, Epublika Latina, Modulor - pisze "Gazeta Wyborcza".
"Na placu Trzech Krzyży panuje fantastyczny klimat. Podobne dachy i podwórka kamienic można zobaczyć w Paryżu czy Londynie. Tu po prostu jest zupełnie jak nie w Polsce. Nie ma urbanistycznego chaosu tak charakterystycznego dla Warszawy. I po remoncie są równe drogi" - cieszy się henryk Szymański, prezes agencji reklamowej Henyo Behrendt, felietonista i właściciel Cafe Szparka. (PAP)