PolskaPKP zapłaci odszkodowanie

PKP zapłaci odszkodowanie

Kolej musi zapłacić odszkodowanie za śmierć tragicznie zmarłej kobiety. Marzena M. zginęła na leszczyńskim dworcu PKP w grudniu 2003 roku. Nikt nie widział, jak doszło doáwypadku - pisze "Głos Wielkopolski".

22.06.2005 | aktual.: 22.06.2005 06:57

Rodzina winą za tragedię obciążyła pracowników PKP, którzy mieli nie zadbać należycie o bezpieczeństwo na dworcu.

-_ Peron był oblodzony, było ślisko, rano padał śnieg_- zeznawał Krzysztof M., mąż zmarłej. Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Lesznie zapadł wyrok w tej sprawie.

- Przebieg wypadku nie został dokładnie wyjaśniony. Mimo że kobieta wysiadła z pociągu w publicznym miejscu, przeszła krótki odcinek po peronie, nikt nie widział, jak doszło do tragedii. Pociąg pojechał dalej, dopiero w Rawiczu został zatrzymany. Niewątpliwie nie była to wyłącznie wina poszkodowanej - uzasadniał wyrok sędzia Zdzisław Witkowski.

Rodzina M. ma otrzymać 165.000 złotych zadośćuczynienia. Adwokat Michał Gronowski przyznaje, że to jedna z nielicznych tego typu spraw wygranych w kraju. Spodziewa się odwołania. Przedstawiciel pozwanego był nieobecny na odczytaniu wyroku. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)