Pitera nie odejdzie z Platformy
Julia Pitera pozostanie w Platformie Obywatelskiej. Decyzja posłanki to wynik wieczornego spotkania z szefem PO Donaldem Tuskiem.
24.04.2006 | aktual.: 25.04.2006 06:28
Pitera rozważała wystąpienie z PO w związku z wyborem nowego szefa Platformy na Mazowszu. W sobotę został nim Łukasz Abgarowicz, uważany za jednego z najbliższych współpracowników Pawła Piskorskiego z czasów, gdy był on prezydentem Warszawy.
Nie jestem w stanie funkcjonować w strukturach, którymi kierują te osoby. Nazwisko nowego przewodniczącego na pewno nie zbuduje zaufania mieszkańców Mazowsza i Warszawy do Platformy Obywatelskiej - powiedziała Pitera.
Władze PO nadal stoją na stanowisku, że Platforma musi odzyskać swą wiarygodność i wykluczone jest aby podejmowano jakiekolwiek działania, które są ze szkodą dla jej reputacji - powiedziała Pitera już po spotkaniu z Tuskiem. Ja w każdym razie nie złożyłam rezygnacji z członkostwa w Platformie. I zostaną podjęte działania naprawcze - dodała posłanka.
Pitera podkreśliła, że jej sprzeciwu wobec wyboru Abgarowicza nie należy redukować do konfliktu personalnego. To jest sprawa dobra publicznego, sprawa wiarygodności Abgarowicza - powiedziała Pitera.
Sobotnia "Gazeta Stołeczna" napisała, że Abgarowicz "był jednym z rozgrywających w tzw. układzie warszawskim, czyli koalicji SLD-PO rzadzącej Warszawą do 2002 r."
"Gazeta" napisała też, że Abgarowicz do dziś szefuje fundacji "Warszawianka" obwinianej o kosztowne i niezgodne z prawem budowanie parku wodnego na Mokotowie i przypomniała, że był szefem rady nadzorczej firmy deweloperskiej Dom Development budującej osiedla mieszkaniowe na terenie Warszawy.
Według dziennika Piskorski i Abgarowicz kupili mieszkania na jednym z osiedli wybudowanych przez Dom Development i "nie widzieli w tym nic zdrożnego". Według gazety sprawa budziła moralne kontrowersje, ponieważ Dom Development uzyskiwał zgody na budowę w urzędach podlegających Piskorskiemu i Abgarowiczowi.
Abgarowicz odpierał zarzuty twierdząc, że nie działał jeszcze w samorządzie warszawskim, gdy podjęto decyzję o budowie Warszawianki, a gdy został wyznaczony do zajęcia się tą sprawą 80% środków było już wydanych. Podkreślił, że doprowadził do dokończenia budowy i powstania obiektu, który się samofinansuje.
Odnosząc się do kwestii związanych z Dom Development Abgarowicz oświadczył, że w czasie gdy on zasiadał w radzie nadzorczej, firma ta kupiła od samorządu warszawskiego tylko jedną działkę w przetargu ustanym - na licytacji.
Odnosząc się do konfliktu wiceszef Platformy Jan Rokita powiedział, że wysoko ceni zarówno Piterę jak i Abgarowicza. Dodał, że będzie starał się załagodzić powstałe napięcia.