PiS rozdziela działki
PiS chce dać działkowiczom możliwość wykupu
swoich ogródków. Projekt ma zgłosić po wyborach samorządowych,
zapowiada "Gazeta Krakowska".
27.09.2006 | aktual.: 27.09.2006 07:13
Ma to być ukłon zwłaszcza w stronę emerytów i rencistów, dla których działka to sposób na spędzanie wolnego czasu. Pomysł popiera także PO. Długoletni użytkownicy ogródków będą mogli wykupić je za ułamek wartości, bo za każdy rok użytkowania, działkowicz dostanie 5% bonifikaty przy wykupie. Opłatę będzie można rozłożyć na raty, nawet na kilkadziesiąt lat.
Według danych Biuletynu Informacyjnego Polskiego Związku Działkowców, w Małopolsce jest prawie 300 Rodzinnych Ogrodów Działkowych, o łącznej powierzchni ponad 1500 hektarów. Jan Tacik z Okręgowego Zarządu PZD uważa, że projekt jest dla działkowców niekorzystny. 70% właścicieli to emeryci, renciści, bezrobotni, a grunt jest drogi. Niewielu będzie stać na jego wykup, nawet za 5% wartości. W naszych ogrodach o wykupie myśli góra 10 ze 114 osób, zdradza Tacik.
Polski Związek Działkowców zwraca też uwagę, że likwidacja Związku, którą planuje PiS, spowoduje chaos i paraliż organizacyjny w ogrodach. Związek uważa, że możliwość wykupu gruntów to kiełbasa wyborcza, a w dodatku nienajlepszej jakości. Działkowcy będą bowiem musieli wystąpić do gminy z żądaniem wykupu terenu, a gmina może zwlekać z podjęciem decyzji. Ilu działkowców zdecyduje się wówczas wstąpić na drogę sądową?, pyta "Gazeta Krakowska". I dodaje, że gminy nie będą też chciały sprzedawać atrakcyjnych działek w centrum miasta. Projekt daje im prawo do likwidacji takich ogrodów i przydzielenia działkowcom terenów poza miastem.(PAP)