PiS oddało posła
PiS "oddał" Ruchowi Ludowo-Narodowemu
jednego ze swoich posłów Piotra Cybulskiego - dowiedziało się
"Życie Warszawy". Wszystko po to, by parlamentarzyści skupieni
wokół Jana Bestrego nadal mogli tworzyć klub.
18.10.2006 | aktual.: 18.10.2006 08:27
Problemy Bestrego z utrzymaniem klubu zaczęły się w poniedziałek późnym wieczorem, kiedy odeszło od niego dwóch parlamentarzystów: Zygmunt Wrzodak i Marian Daszyk. Tym samym liczba posłów Bestrego stopniała do 14. Oznaczało to, że Ruch Ludowo-Narodowy utracił status klubu parlamentarnego. Do jego ukonstytuowania potrzeba bowiem co najmniej 15 posłów.
Według ustaleń "ŻW", to właśnie Bestry poprosił kierownictwo PiS o przetransferowanie do Ruchu jednego z posłów. Dlaczego padło akurat na Cybulskiego? Mimo że z samym zainteresowanym nie udało się gazecie skontaktować, to motywy jego odejścia z PiS wyjawiła gazecie posłanka Ruchu Halina Molka. On należał kiedyś do KPN, do Sejmu startował z listy Platformy Obywatelskiej i w PiS nie czuł się do końca dobrze. Doszedł więc do wniosku, że dopiero w naszym klubie będzie mógł odnaleźć brakującą cząstkę siebie - tłumaczy w sposób metaforyczny.
"ŻW" dowiedziało się także, że Ruch Ludowo-Narodowy ma zamiar zarekomendować posła Józefa Pilarza na stanowisko sekretarza stanu w kancelarii premiera. (PAP)