PiS do inteligentów: polubcie nas
Dziennik "Polska" pisze, że PiS zamierza skończyć z wizerunkiem partii antyinteligenckiej. W tym celu ma zorganizować Kongres Polskiej Inteligencji. Rozmówcy gazety twierdzą, że obecnie inteligenci, którzy popierają partię Jarosława Kaczyńskiego, spotykają się z ostracyzmem, a czasem nawet z "buractwem".
Poseł PiS Adam Hofman tłumaczy pomysł zorganizowania kongresu chęcią pokazania, że PiS nie jest tylko partią małych miast i wsi. Zapewnia, że jego partia ma ofertę dla "wielkomiejskich, umiarkowanych wyborców".
Hofman zdaje sobie sprawę, że na polskich uczelniach króluje PO. - Każdy, kto ma prawicowe poglądy zbliżone do PiS, jest uznawany za dziwaka - mówi dziennikowi "Polska".
Według rozmówców "Polski" naukowcy, którzy deklarują poparcie dla PiS spotykają się z ostracyzmem. - Niestety, pewna część inteligencji uznała się za jedyną. Poglądy polityczne wykorzystuje się do środowiskowych porachunków. Tak zwany salon atakuje inteligenckich sympatyków PiS niezwykle brutalnie. Czasem jest to wręcz przejaw buractwa - powiedział gazecie europoseł PiS, b. minister kultury prof. Ryszard Legutko.
Jak tłumaczy prof. Wojciech Roszkowski, były europoseł PiS, kongres ma być więc wydarzeniem, które zjednoczy ludzi muszących na co dzień ukrywać swoje poglądy. "Polska" dodaje, że to również próba zmazania "skazy", jaką była koalicja z Samoobroną i LPR.