"Pineza" przestanie kłuć
Przed opolskim sądem zakończył się
proces Henryka P. ps. "Pineza", oskarżonego o udział w
zorganizowanej grupie przestępczej, rozboje, wymuszenia, czerpanie
korzyści z prostytucji i handel bronią. Prokurator żąda kary 14
lat więzienia. Wyrok ma być ogłoszony w przyszłym tygodniu.
21.10.2003 | aktual.: 21.10.2003 20:08
W słowie końcowym oskarżony odrzucił wszystkie zarzuty. Jego zdaniem, prokuratorzy i oficerowie Centralnego Biura Śledczego "uwzięli się na niego", i sami dla swoich karier "stworzyli" grupę przestępczą, której miał przewodzić.
Prokurator, oprócz 14 lat więzienia, domaga się dla "Pinezy" kary 54 tys. zł grzywny, pozbawienia praw publicznych na 10 lat, przepadku przedmiotów pochodzących z przestępstwa oraz podania wyroku do publicznej wiadomości. Dla pozostałych 12 oskarżonych, członków domniemanego gangu, również odpowiadających w tym procesie, prokuratura żąda kar od roku w zawieszeniu do 6,5 roku więzienia.
Ze specjalnego złagodzenia kary może skorzystać Andrzej Z., który zdecydował się na współpracę z organami ścigania, przyznał do łamania prawa i ujawnił przestępstwa, o których policja wcześniej nie wiedziała. Prokurator domaga się dla niego 6 miesięcy pozbawienia wolności.