Pilotka poleciała za pijaństwo
Tanie brytyjskie linie lotnicze EasyJet poinformowały o zawieszeniu pilotki, podejrzanej o napicie się alkoholu na krótko przed startem.
8 stycznia pani kapitan miała poprowadzić Airbusa 913 z berlińskiego lotniska Schoenefeld do szwajcarskiej Bazylei. Kiedy zabroniono jej lecieć, pasażerowie - 120 osób - byli już na pokładzie. Szybko znaleziono innego pilota i samolot wystartował z 20-minutowym opóźnieniem.
W oświadczeniu EasyJet podkreślono, że taki incydent wydarzył się po raz pierwszy w dziewięcioletniej historii tych linii.
Zgodnie z przepisami brytyjskiego zarządu lotnictwa cywilnego, na osiem godzin przed planowanym lotem pilotowi nie wolno pić napojów alkoholowych. W EasyJet obowiązuje nawet ostrzejsza norma - całkowita abstynencja na 10 godzin przed startem.
Gdyby podejrzenie wobec pilotki miało się potwierdzić, "bylibyśmy w najwyższym stopniu rozczarowani i zmartwieni" - napisano w oświadczeniu EasyJet. Nie wyjaśniono, co sprawiło, że na pilotkę padło podejrzenie o nadużycie alkoholu.