Pikieta "Solidarności" pod restauracją McDonald's
Dolnośląska "Solidarność" pikietowała restaurację McDonald's na wrocławskim rynku. Placówka była zamknięta i nikt z kierownictwa placówki nie wyszedł
spotkać się z grupą związkowców. Pikietujący przez szparę w
drzwiach wsunęli więc petycję z prośbą o spotkanie.
18.11.2003 18:05
Pikietę zorganizowano w ramach ogłoszonego przez związek miesiąca "protestu przeciwko antyspołecznej polityce władz". Podobne odbyły się w Legnicy, Głogowie i Lubinie.
"Mc Donald's to symbol łamania praw pracowników w Polsce. W Świdnicy, gdzie próbowano założyć związek zawodowy, w tamtejszej restauracji zwolniono 10 pracowników. Ich sprawą zajął się sąd pracy. Mamy sygnały od innych zastraszanych pracowników tej sieci. Mówią o szykanach i niepłaceniu za dodatkową pracę" - powiedział Janusz Łaznowski, przewodniczący dolnośląskiej "Solidarności".
Po pikiecie z dziennikarzami spotkał się rzecznik sieci Krzysztof Kłapa. Powiedział, że informacja o sytuacji w restauracji McDonald's w Świdnicy jest nieprawdą. "Zwolniono osoby, które dopuściły się kradzieży pieniędzy z restauracji. Złodziejstwu mówimy po prostu 'nie'. Sprawa będzie miała finał w sądzie. Związek założono tam już po zwolnieniach" - mówił rzecznik.
Kłapa dodał, że firma o założeniu związków zawodowych w sieci będzie rozmawiać, ale tylko z pracownikami, którzy wystąpią z taką inicjatywą. "Ingerencja osób trzecich, czyli 'Solidarności' nie jest nam potrzebna" - podkreślił Kłapa.
Dolnośląska "Solidarność" zapowiedziała, że jeśli w ciągu dwóch tygodni nie dojdzie do spotkania z przedstawicielami sieci podobne pikiety odbędą się w całym kraju.