Pijany radny
Radny z Mysłowic Krzysztof Gorbacz w czasie
ostatniego w tej kadencji posiedzenia był pod wpływem alkoholu.
Miał ponad dwa promile alkoholu we krwi - informuje "Dziennik
Zachodni".
27.10.2006 | aktual.: 27.10.2006 01:48
Na dziwne zachowanie radnego w czasie sesji zwróciła uwagę dziennikarka lokalnego tygodnika. Gdy Gorbacz wyszedł z sali poinformowała go o swoich podejrzeniach i udała się z nim na komendę policji. Wynik badania nie pozostawiał wątpliwości. Gorbacz był pijany. Policjanci zwolnili go domu. Dopiero w piątek zostanie przesłuchany.
Nie prowadzimy policyjnych czynności wobec osób nietrzeźwych- wyjaśnia rzecznik prasowy mysłowickiej policji nadkom. Dariusz Mendrela.
Policjanci chcą radnego oskarżyć o popełnienie wykroczenia zagrożonego karą 5 tys. zł grzywny.
Dziennikowi udało się ustalić, że Krzysztof Gorbacz na sesję przyszedł prosto z nocnego dyżuru w Szpitalu nr 2, gdzie jest chirurgiem. Gazeta przypomina, że dwa tygodnie temu policja dostała zgłoszenie, z którego wynikało, iż prawdopodobnie przyjmuje on pacjentów pod wpływem alkoholu. Gdy stróże prawa pojawili się w lecznicy Gorbacza już nie było. Policja prowadzi postępowanie mające wyjaśnić, czy Gorbacz przyjmował pacjentów w stanie nietrzeźwym. Dyrektor placówki pisemnie upomniał Gorbacza za opuszczenie miejsca pracy bez powiadomienia przełożonego.
Krzysztof Gorbacz żadnej z opisanych przez "Dziennik Zachodni" sprawy komentować nie chciał. (PAP)