ŚwiatPijany kierowca trafi do aresztu

Pijany kierowca trafi do aresztu

W Czechach wchodzi w życie
znowelizowany kodeks drogowy, który m.in. wprowadza całoroczny
obowiązek używania świateł mijania, przewiduje system punktowy za
wykroczenia, zdecydowanie podnosi wysokość mandatów, a jazdę pod
wpływem alkoholu uznaje za przestępstwo.

30.06.2006 | aktual.: 02.07.2006 06:56

Kierowca pod wpływem alkoholu (powyżej jednego promila) lub narkotyków, czy prowadzący pojazd bez uprawnień, zostanie zatrzymany w areszcie tymczasowym. Grozić mu odebranie prawa jazdy, mandat do 50 tysięcy koron (ponad 7 tys. zł), a nawet kara pozbawienia wolności do 12 miesięcy.

Wprowadzono obowiązek całorocznej jazdy z włączonymi światłami mijania, używania fotelików dla dzieci oraz posiadania kamizelki odblaskowej.

Używanie tzw. antyradarów będzie całkowicie zakazane, a gdy na autostradzie lub drodze ekspresowej utworzy się korek, kierowcy mają obowiązek utworzenia 3-metrowego pasa wolnego ruchu, umożliwiającego przejazd służb ratowniczych.

Zdecydowanie podniesiono wysokość mandatów za wykroczenia drogowe - ich maksymalny wymiar wynosi obecnie 50 tysięcy koron (ponad 7 tys. zł). Np. za zatrzymanie się w miejscu wyznaczonym dla niepełnosprawnych przewidziano mandat w wysokości 10 tysięcy koron, czyli prawie 1,5 tys. złotych.

Nowością w czeskim kodeksie drogowym jest wprowadzenie systemu punktów karnych w skali od 1 do 7. Po otrzymaniu 12 punktów Czech traci prawo jazdy, a obcokrajowiec nie będzie mógł przez rok prowadzić pojazdów na terytorium Republiki Czeskiej. Za naruszenie tego zakazu cudzoziemcowi grozi grzywna do 30 tysięcy koron (prawie 4,3 tys. zł). Punkty karne będą "wymazywane" bardzo wolno - w rok po ich otrzymaniu z rejestru kierowcy zostaną odpisane tylko cztery.

W sytuacjach gdy nałożony mandat przekracza 5 tysięcy koron (ponad 700 zł), policjant, a także funkcjonariusz straży miejskiej lub służb celnych może pobrać od kierowcy kaucję w jego częściowej wysokości. W przypadku niezłożenia takiej kaucji policjant może uniemożliwić dalszą jazdę.

Policja czeska ostrzega, iż nie będzie okresu przejściowego; kierowcy nieprzestrzegający przepisów, zwłaszcza dotyczących dozwolonej prędkości, bez względu na obywatelstwo, "będą karani z całą bezwzględnością".

Nowe przepisy są reakcją na śmierć każdego roku na czeskich drogach ponad tysiąca osób.

Dariusz Wieczorek

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)