W sobotni wieczór policjanci patrolujący wraz ze strażnikami okolice ul. Wola Zamkowa dostrzegli dwóch nastolatków, którzy nieśli kolegę. Policjanci wyczuli od nich alkohol i wezwali karetkę. Okazało się, że chłopcy są pijani. 12-latek ocknął się w szpitalu dziecięcym. Miał 0,5 promila. Chłopcy przyznali, że trochę popijali nad Wisłą. Nie chcieli powiedzieć, skąd mieli trunki.15- i 16-latka odebrali rodzice.
Tymczasem w piątek przy ul. Końcowej 24-letnia sprzedawczyni sprzedała piwo dwóm 15-latkom. Teraz odpowie za naruszenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości.
"Apelujemy do sprzedawców, by pamiętali o obowiązku sprawdzania dowodów osobistych"- mówi Lilianna Kruś-Kwiatkowska, rzeczniczka toruńskich policjantów.
Z roku na rok obniża się wiek dzieci, które zaglądają do kieliszka. Najmłodszy ubiegłoroczny pensjonariusz toruńskiej izby wytrzeźwień miał 11 lat. Policjanci znaleźli go pijanego na Bulwarze Filadelfijskim. Wydmuchał 1,5 prom.
