Pijane kolonistki trafiły do prokuratora
Postępowanie w sprawie zatrucia
alkoholem dwóch nieletnich dziewczynek, które przebywały na
kolonii w Zawoi w Beskidach prowadzi Prokuratura Rejonowa w Suchej
Beskidzkiej - poinformowała Jolanta Chmielewska-
Łucka z krakowskiej Prokuratury Okręgowej.
29.07.2004 | aktual.: 29.07.2004 14:56
Obie dziewczynki trafiły do suskiego szpitala, skąd zabrali je już rodzice.
Chmielewska-Łucka powiedziała, że postępowanie dotyczy narażenia kolonistek na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Dzieci przebywały na warsztatach ekologicznych, zorganizowanych przez szczeciński oddział Ligi Ochrony Przyrody. W ubiegłym tygodniu grupa pojechała na wycieczkę do Zakopanego. Dziewczęta poprosiły przygodnego mężczyznę, by kupił im dwie butelki wódki.
Po powrocie do Zawoi poprosiły wychowawczynię, by zezwoliła im pójść do kiosku po wodę mineralną. Po wyjściu wypiły alkohol. Dziwne zachowanie dziewcząt wzbudziło niepokój wychowawczyni, która wezwała karetkę pogotowia.
Dwie kolonistki z objawami zatrucia alkoholowego zostały hospitalizowane. Okazało się również, że dziewczęta poczęstowały koleżankę, u której podczas badania alkomatem stwierdzono 0,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.