Pieski, kotki i kociaki
W Empiku Megastore w Rynku Głównym czasopisma o psach rasowych, koniach i wędkarstwie leżą przy półkach z prasą pornograficzną. - To niedopuszczalne - twierdzą nasi Czytelnicy. - Przecież wydawnictwa hobbystyczne przeglądają także dzieci. A maluchów nie powinno się epatować seksem.
19.02.2005 | aktual.: 19.02.2005 09:46
Podobnego zdania jest Roman Ficek, rzecznik praw dziecka.
- Nie rozumiem postępowania pracowników Empiku - powiedział nam wczoraj. - W tak dużym sklepie na pewno znalazłoby się miejsce, w którym można ukryć przed nieletnimi nagie okładki. W końcu musimy dbać o zdrowie psychiczne i bezpieczeństwo dziecka - podkreśla. Jego zdaniem zgorszeni rodzice powinni zgłosić sprawę prokuraturze.
Niewykluczone, że tak się stanie. Liczba zniesmaczonych szybko bowiem rośnie.
- Chcieliśmy poczytać sobie z synem ostatnie wydania pism o zwierzątkach - opowiada jedna z naszych Czytelniczek. - I co zobaczyłam obok półki ,Hobby"? Gołe panie na okładkach prasy pornograficznej! To ohydne! Mój syn nie wiedział, gdzie podziać oczy. Dziewczynka, która stała obok, również czuła się zażenowana.
Karolina Cwynar-Zubała z Empiku uważa, że w postępowaniu jej firmy nie ma niczego nagannego. Handluje przecież towarem, który jest dopuszczony na rynek przez prawo polskie.
- Nie sprzedajemy zakazanych przedmiotów - przekonuje. - Poza tym prasa erotyczna nie jest wyeksponowana i nie znajduje się blisko wydawnictw typowo dziecięcych. Uważam, że dobrze ją schowaliśmy.
Bogusława Marcinkowska z krakowskiej prokuratury twierdzi, że tą sprawą może zająć się dopiero wtedy, gdy otrzyma oficjalne doniesienie. A żadna skarga na Empik jeszcze nie wpłynęła.
- Sprzedaż pism erotycznych nie jest przestępstwem - zaznacza Marcinkowska. - Karalna może być sprzedaż ich osobom małoletnim czy też taka ich prezentacja, która sprawia, że treści zakazane są dostępne dzieciom. Sprawy takie trafiają do nas sporadycznie. Każdą jednak zajmujemy się bardzo dokładnie.
Anna Górska