Agata Duda (2015-?)
Agata Duda nie zajęła stanowiska ws. projektu ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne. Pisemną prośbę o zabranie głosu w tej kwestii skierowały do Pierwszej Damy posłanki Nowoczesnej.
- Pani prezydentowa nie będzie się odnosić do listu, ani udzielać żadnych komentarzy w tej sprawie - powiedział Wirtualnej Polsce rzecznik prezydenta Marek Magierowski. Zachowanie Agaty Dudy krytykują środowiska lewicowo-liberalne. W ich ocenie pani prezydentowa, podobnie jak jej poprzedniczki, powinna wypowiadać się w sprawach kobiet, np. kwestii aborcji.
Obecna Pierwsza Dama może wypowiedzieć się w sprawie aborcji, ale nie musi, choć jej poprzedniczki się wypowiadały. Jakie było ich stanowisko? Zapraszamy do zapoznania się z galerią.
Opracował: Michał Fabisiak Zdjęcia: PAP
Anna Komorowska (2010-2015)
Anna Komorowska ws. aborcji wypowiedziała się m.in. w 2012 roku w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej. W tym czasie Sejm podjął prace nad projektem Solidarnej Polski, która chciała zakazu aborcji ze względu na upośledzenie płodu, odrzucony został projekt ustawy Ruchu Palikota, liberalizujący przepisy aborcyjne, a podobny projekt zapowiedziało SLD. Komorowska powiedziała wtedy, że martwią ją "ostatnie inicjatywy trzech ugrupowań politycznych" i stwierdziła, że obecny kompromis w sprawie przepisów aborcyjnych powinien zostać utrzymany.
Opracował: Michał Fabisiak Zdjęcia: PAP
Maria Kaczyńska (2005-2010)
Maria Kaczyńska opowiadała się za kompromisem ws. aborcji. "Zwracamy się z apelem do posłanek i posłów, aby nie zmieniali Konstytucji w artykule dotyczącym godności człowieka. Konstytucja naszym zdaniem dostatecznie chroni życie i godność człowieka" - tak brzmiał apel pod którym w marcu 2007 roku podpisała się ówczesna Pierwsza Dama.
Opracował: Michał Fabisiak Zdjęcia: PAP
Jolanta Kwaśniewska (1995-2005)
W 2004 roku w wywiadzie dla Wysokich Obcasów ws. aborcji wypowiedziała się również Jolanta Kwaśniewska. Na pytanie dziennikarki, czy podpisałaby ustawę dopuszczającą aborcję ze względów społecznych? Odpowiedziała "nie". I przedstawiła swoją opinię w tej kwestii.
"To problem sumienia, trudna sprawa i dla prezydenta, i dla kobiety, i jej męża. Potrafię sobie wyobrazić dramatyczne decyzje: mam już kilkoro dzieci, czy mam rodzić kolejne? Teraz kobiety są w trudniejszej sytuacji. Badanie ultrasonograficzne pokazuje bardzo wcześnie nienarodzone dziecko. Kobieta patrzy na monitor i myśli: "Boże, to nasz maluszek, to jego serce bije!". Więc jak tu podjąć decyzję o aborcji...".
Opracował: Michał Fabisiak Zdjęcia: PAP
Danuta Wałęsa (1990-1995)
Danuta Wałęsa wyrażała zdecydowany sprzeciw aborcji. "Jestem w stu procentach przeciw aborcji, uważam, że to poniżanie kobiet, które rodzą dzieci i mówienie, że jak się ma dużo dzieci, jest się kimś gorszym. Macierzyństwo jest cudowne. Aborcja to zabijanie człowieka. Zarodek to nie jest człowiek? Dla mnie to człowiek od momentu zapłodnienia. I nie oszukujmy się, to jest morderstwo. Która pani chce zamordować dziecko, niech je urodzi i niech je własnoręcznie zamorduje. Tak uważam" - powiedziała na antenie Radia TOK FM.
Opracował: Michał Fabisiak Zdjęcia: PAP