Pierwsza dama PiS wchodzi do gry?
Obecnie najbardziej intrygującą postacią na scenie politycznej stała się Marta Kaczyńska. Jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej okrzyknięta mianem pierwszej damy PiS, dzisiaj staje się jednym z najgorętszych nazwisk, jakie pojawiają się wśród osób, które mogłyby się znaleźć na listach wyborów parlamentarnych. W sejmowych kuluarach krąży informacja, że gdyby zdecydowała się kandydować, mogłaby startować z pierwszego miejsca w Gdańsku - czytamy w dzienniku "Polska The Times".
21.02.2011 | aktual.: 21.02.2011 10:05
Pytanie o dalszą karierę Marty Kaczyńskiej wciąż jest aktualne i jak na razie pozostało bez odpowiedzi. - O nazwisko Kaczyński prowadzona jest wielka walka. Pani Marta uznała, że ma najwięcej praw do tego nazwiska, wobec czego musi szturchnąć stryja, który chciałby mieć kontrolę. A mąż bardzo sprytnie inspiruje swoją żonę - mówił Marek Siwiec w programie "7. dzień tygodnia".
Członkowie Prawa i Sprawiedliwości bardzo pozytywnie wypowiadają się o ewentualnej kandydaturze córki zmarłej pary prezydenckiej. - PiS powstał w oparciu o autorytet taty pani Marty Kaczyńskiej. Wbrew temu, o czym niektórzy próbują dzisiaj zapomnieć, Lech Kaczyński był pierwszym prezesem PiS - powiedział w RMF FM Joachim Brudziński, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Gdyby córka pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego rzeczywiście zechciała wstąpić do Prawa i Sprawiedliwości, to osobiście czułbym się zaszczycony - dodał Brudziński.
Być może jej poczucie obowiązku po smoleńskiej katastrofie, pragnienie kontynuowania dzieła ojca będą pchały Martę Kaczyńską w kierunku polityki. Jaką będzie odgrywała w niej rolę - trudno teraz przewidywać. Jedno jest pewne ze względu na cechy odziedziczone po rodzicach, nie będzie paprotką, raczej asem - czytamy w "Polsce The Times".