Piekarska donosi na Jarucką
Szefowa sztabu Włodzimierza Cimoszewicza Katarzyna Piekarska, która złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Annę Jarucką powiedziała, że liczy na szybkie i sprawne działania prokuratury w tej sprawie.
Nie mam wątpliwości, że mamy do czynienia z prowokacją; liczę na to, że suflerzy pani Jaruckiej zostaną również szybko ujawnieni i te nazwiska będą podane do publicznej wiadomości, a oni zostaną ukarani - powiedziała dziennikarzom Piekarska po spotkaniu z prokuratorem krajowym Karolem Napierskim.
Piekarska pytana, kim według niej są ci suflerzy odparła, że to właśnie ma wyjaśnić prokuratura. Ale - powiedziała - myślę, że nikt w Polsce nie ma wątpliwości, że pani Jarucka nie działała sama.
Piekarska zwróciła się ponadto do prokuratora krajowego o objęcie nadzorem śledztwa w tej sprawie, które będzie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową. W zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Annę Jarucką chodzi o składanie fałszywych zeznań przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen oraz fałszowanie dokumentów.
Jarucka przekazała we wtorek komisji ds. PKN Orlen kserokopię upoważnienia, jakie 20 kwietnia 2002 r. miał jej wystawić Cimoszewicz. "Upoważniam panią Annę Jarucką do zamiany mojego oświadczenia majątkowego za rok 2001, w którym zamierzam skorygować niewielką pomyłkę" - to treść tego pisma.
Cimoszewicz oświadczył we wtorek, że dokument przedstawiony przez Jarucką jest "ewidentnie sfałszowany". Jak podkreślił, widnieje pod nim nie jego podpis, a faksymile podpisu.