Pięć nowych ofiar SARS w Chinach
Na nietypowe zapalenie płuc (SARS) zmarło w Chinach kolejnych pięć osób - w tym dwie w Pekinie - a 85 zachorowało.
10.05.2003 | aktual.: 10.05.2003 14:04
Bilans epidemii SARS w Chinach (nie licząc Hongkongu) to 235 zgonów i 4884 potwierdzone przypadki. Blisko połowa przypada na liczący 13 mln mieszkańców Pekin. Ok. 19 tys. jego mieszkańców zostało objętych kwarantanną.
Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oświadczyła, że dostarczane przez chińskie władze statystyki dotyczące SARS "pozostawiają wiele do życzenia".
"Mamy bardzo wiele niewiadomych. A jak się ma do czynienia z niewiadomymi, to nie można wyciągać żadnych jasnych wniosków" - powiedziała przedstawicielka WHO w Pekinie, Mangai Balasegaram. Dlatego odmówiła potwierdzenia doniesień władz chińskiej stolicy o tym, że sytuacja zdrowotna w mieście się poprawia.
Wcześniej inny przedstawiciel WHO w Chinach, James Maguire, powiedział, że za rozprzestrzenianie SARS winę ponosi częściowo chińska służba zdrowia. Jego zdaniem chińskie szpitale nie są przygotowane do zwalczania epidemii i właśnie tam dochodzi do wielu zakażeń.
Maguire powiedział, że dzieje się tak, bowiem pacjenci ze zwykłą grypą czy nieskomplikowanym zapaleniem górnych dróg oddechowych są umieszczani w sąsiedztwie chorych na SARS i przez to łatwo padają ofiarą wirusa.