Pentagon przerobi rakiety nuklearne?
Ministerstwo obrony USA rozważa
przekształcenie niektórych międzykontynentalnych rakiet
nuklearnych w rakiety konwencjonalne, których można by użyć
przeciw krajom takim jak Irak - podał poniedziałkowy "New York
Times".
Umożliwiłoby to atakowanie celów położonych kilka tysięcy kilometrów od USA z precyzją i siłą niszczenia, na jaką pozwalają systemy zdalnego sterowania rakietami balistycznymi i ich szybkość, bez narażania życia amerykańskich pilotów.
Jak powiedział generał Timothy McMahon, dowódca jednostki sił powietrznych, kierującej arsenałem rakiet strategicznych "Minuteman III", rakiety mogłyby zostać uzbrojone w głowice z tradycyjnym materiałem wybuchowym, łącznie ze specjalnymi ładunkami do niszczenia bunkrów, ukrytych głęboko pod ziemią.
Generał zwrócił uwagę, że rakieta nadlatująca na cel z szybkością prawie 5 km na sekundę nawet bez ładunku wybuchowego ma ogromną siłę niszczącą.
Możliwość uzbrojenia w tradycyjne głowice rakiet atomowych dalekiego zasięgu - wycofywanych z użycia na mocy układów rozbrojeniowych po zakończeniu zimnej wojny - zasygnalizował doroczny tajny przegląd arsenału nuklearnego z marca ubiegłego roku. (jask)