Parada wojskowa bez Castro
Na głównym placu Hawany rozpoczęła się wojskowa parada zorganizowana na zakończenie obchodów 50. rocznicy początku rewolucji kubańskiej i
80. urodzin przywódcy Kuby Fidela Castro. Castro, chorujący od
końca lipca, nie pojawił się publicznie na rozpoczęciu parady.
02.12.2006 | aktual.: 02.12.2006 15:24
Paradę, która - jak się oczekuje - będzie iść przez około półtorej godziny, odbiera brat Fidela, Raul Castro, któremu chory przywódca tymczasowo powierzył władzę.
Przez cały tydzień Kubańczycy i zwolennicy Castro z całego świata zastanawiali się, czy pojawi się on paradzie w Hawanie, zamykającej pięciodniowe uroczystości urodzinowo-rocznicowe.
13 sierpnia, w dzień faktycznych urodzin, Castro leżał w szpitalu po operacji przewodu pokarmowego. Urodzinowe obchody wyznaczono na ten tydzień, w którym obchodzona jest 50. rocznica przypłynięcia na Kubę, na pokładzie jachtu "Granma", grupy partyzantów z Fidelem na czele.
Przed 50 laty z siedemdziesięciu paru ludzi ocalało tylko dwunastu, którzy dotarli w góry Sierra Maestra. Po dwóch latach walki partyzanckiej Castro wkroczył ze swymi zwolennikami do Hawany, obalając tym samym rządy Fulgencio Batisty.
W czwartek około 200 tys. osób oraz trzej najbliżsi współpracownicy Castro - Ramiro Valdes, Guillermo Garcia i Juan Almeida, wzięło udział w Santiago de Cuba w paradzie wojskowej.
We wtorek Fidel Castro nie uczestniczył w inauguracyjnej gali z okazji uroczystych obchodów swych 80. urodzin. O tym, że nie może w niej wziąć udziału, "z przykrością" poinformował rodaków w specjalnym telegramie.
Stała nieobecność Fidela w życiu publicznym kraju od 27 lipca, kiedy nagle zasłabł i został przewieziony do szpitala, nieustannie podsyca spekulacje na temat końca jego rządów.
Od lipca przywódca kubański nie pokazuje się publicznie, informacje na temat jego rekonwalescencji są rzadkie, często pojawiają się natomiast pogłoski, że cierpi on na raka żołądka, okrężnicy lub trzustki w stadium terminalnym.