Parada gejów w Berlinie
W Berlinie rozpoczęła się parada gejów i lesbijek z okazji obchodzonego po raz 27. Christopher Street Day (CSD), który w tym roku odbywa się pod hasłem "My tworzymy naszą Europę".
25.06.2005 | aktual.: 25.06.2005 18:19
Tysiące przebranych w barwne, fantazyjne, a nierzadko prowokujące kostiumy homoseksualistów przejedzie na samochodowych platformach lub przejdzie przez centrum stolicy Niemiec pod Kolumnę Zwycięstwa w dzielnicy Tiergarten. Tam odbędzie się wieczorem wiec z udziałem burmistrza Berlina Klausa Wowereita (zdeklarowanego homoseksualisty) oraz koncert zespołów muzycznych. Zabawa w berlińskich dyskotekach trwać będzie do białego rana.
Paradę otworzyli w południe przewodniczący Bundestagu Wolfgang Thierse (SPD), minister rolnictwa Renate Kuenast (Zieloni) oraz jej partyjny kolega Volker Beck. Swoją obecnością chcę podkreślić, że Europa jest czymś więcej niż tylko wolnym rynkiem. Jest wspólnotą łączącą rożnych ludzi i różne kultury - powiedział Thierse. Przypomniał, że w minionych latach krytykowany był przez polityków partii chadeckich za udział w paradzie. Uważali, że to nie przystoi szefowi parlamentu. Teraz krytyka ucichła - zauważył.
Wydarzenia w Polsce pokazują, że musimy walczyć o podstawowe prawa gejów i lesbijek we wszystkich krajach. Nie możemy ograniczać się tylko do spraw niemieckich - powiedział Beck stacji telewizyjnej RBB. W Polsce trzeba mieć odwagę, żeby uczestniczyć w demonstracji gejów. Na ulicach stoją setki neonazistów i rzucają nie tylko jajkami, też oberwałem kilkoma- dodał.
Beck oraz szefowa Zielonych Claudia Roth uczestniczyli dwa tygodnie temu w warszawskiej Paradzie Równości.
CSD organizowany jest w wielu krajach Europy na pamiątkę akcji amerykańskiej policji przeciwko homoseksualistom w Nowym Jorku w czerwcu 1969 r.
Jacek Lepiarz