Trwa ładowanie...
d4b369u
14-07-2003 07:54

Państwo to kto?

Zdezelowany system polityczny niejawnych powiązań rodem z "Matriksa" zawdzięczamy po trosze wszystkim partiom. Ale lewica doprowadziła go do ostatecznej deformacji - pisze "Newsweek"

d4b369u
d4b369u

Przed kilkoma tygodniami "Newsweek" postawił hipotezę, że reforma służby zdrowia Mariusza Łapińskiego została przeprowadzona po to, by ułatwić zgarnianie pieniędzy przez grupy interesu związane z SLD. Rzecznik rządu Michał Tober zareagował natychmiast: "Są granice absurdu, poza które nie należy wychodzić". Ciekawe, czy dziś rzecznik Tober potrafiłby wskazać granice absurdu, których nie przekroczyli jego koledzy. Mamy współpracę lokalnych polityków SLD z gangami na dole, w Starachowicach, i przeciek w MSWiA, czyli na samej górze. Właśnie takie zjawiska określa się mianem "mafia".

Wielokrotnie zastanawiano się w Polsce, co zrobić z rakiem korupcji - czy radą jest więcej wolnego rynku, czy przeciwnie - więcej kontroli państwa, uchwalanie nowych ustaw czy pilnowanie standardów? Ale gdy dowiadujemy się, że lokalni działacze polityczni trzymają - jak w Starachowicach - sztamę z bandziorami, i to być może z błogosławieństwem ważnych postaci partyjnej czy rządowej centrali, wówczas pytania muszą już dotykać sfery bezpieczeństwa całego państwa.

- To jaką aferą mam się zająć? Która jest najważniejsza? - pytał telewizyjny reporter swoich kolegów, obsługujących w ubiegłym tygodniu obrady parlamentu. Można go zrozumieć, gdy jedna afera goni drugą. A kiedy nie ma akurat poważnych zarzutów o korupcję, czy malwersację, to pojawiają się o jazdę po pijanemu. Sojusz Lewicy zachowuje się ostatnio jak człowiek, który nie panuje nad własnym organizmem.

Gdy spytać Rosjan, kto nimi rządzi, odpowiedź padnie błyskawicznie: Putin. Kto rządzi Ukrainą? Oligarchowie. Kto rządzi Polską? Nie Miller jako premier i nie rząd. Bliżej niesprecyzowane towarzystwa, układy polityków, biznesmenów, ludzi z półświatka, kliki małomiasteczkowe i wielkomiejskie - porozrzucane po całym kraju. A więc bezhołowie? Być może działania oparte na związkach personalnych, w celu budowania prywatnych fortun i wpływów, były wliczone w strategię obecnie rządzącego obozu, tylko że bieg zdarzeń wymknął mu się na moment spod kontroli. Jedno jest pewne - ukradli nam państwo. Ale kto?

d4b369u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b369u
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj