Panika we włoskim samolocie
Dwóch Arabów, modlących się i płaczących nad
otwartym Koranem, wywołało nieomal panikę na pokładzie
samolotu linii Alitalia, lecącego z Duesseldorfu do Mediolanu.
20.08.2005 | aktual.: 20.08.2005 19:30
Mając na uwadze zagrożenie atakami terrorystycznymi załoga zawiadomiła policję, która natychmiast po wylądowaniu samolotu zatrzymała arabskich pasażerów do wyjaśnienia.
Niekończąca się modlitwa dwóch Algierczyków oraz to, że przez cały lot nie przestawali płakać, poważnie zaniepokoiły nie tylko pozostałych pasażerów, ale także załogę. Kapitan zawiadomił wieżę kontrolną o dziwnym zachowaniu dwóch mężczyzn na pokładzie.
Na płycie lotniska od razu zajęła się nimi policja. Okazało się, że dwaj bracia lecieli na pogrzeb swego ojca, którego śmierci nie mogą przeboleć. Natychmiast zostali zwolnieni.
Informując o zdarzeniu agencja ANSA podkreśliła, że świadczy ono o tym, jak niewiele trzeba, by wszyscy zaczęli snuć najczarniejsze przypuszczenia.
Sylwia Wysocka