Pani merytoryczna politycznie
Działaczka Samoobrony, która wystąpiła w obronie posła Łyżwińskiego w aferze "praca za seks" w Samoobronie, dostała etat w gabinecie politycznym ministerstwa budownictwa Andrzeja Aumillera - pisze "Gazeta Wyborcza".
13.04.2007 | aktual.: 13.04.2007 06:16
Honoratę Lesiak media okrzyknęły "tajną bronią Łyżwińskiego", gdy wraz z siostrą wystąpiła przed kamerami. Obie wystawiły Stanisławowi Łyżwińskiemu laurkę, nazywając go "kulturalnym mężczyzną". Obie też złożyły zeznania w prokuraturze. Nieoficjalnie gazeta wie, że wybielały posła Samoobrony, a próbowały podważać zaufanie do Anety Krawczyk.
Honorata Lesiak ma wykształcenie średnie. W Samoobronie znalazła się cztery lata temu, gdy - według "GW" - w nocnym klubie poznała posłów Łyżwińskiego i Waldemara Borczyka. Po spotkaniu z posłami Lesiak została asystentką Borczyka i pracowała w łódzkiej Samoobronie. Jej siostra do dziś prowadzi Łyżwińskiemu biuro poselskie w Tomaszowie.
W grudniu, po złożeniu zeznań w sprawie Łyżwińskiego, Lesiak podjęła pracę w centrali Samoobrony w Warszawie. A dwa tygodnie temu została doradcą ministra budownictwa Andrzeja Aumillera. To resort należący do Samoobrony. Lesiak ma tam etat w gabinecie politycznym - informuje "GW".
Co na to minister budownictwa? Andrzej Aumiller twierdzi, że nic nie wie, aby ktokolwiek polecał Honoratę Lesiak. "Ta pani będzie zajmowała się obrotem dokumentacji między ministerstwem i komitetami" - wyjaśnił gazecie.
Indagowany, że to mało wymagające zajęcie dla doradcy, minister Aumiller wyraził zdziwienie, że Lesiak jest doradcą. Usłyszawszy, że tak powiedział jego dyrektor gabinetu politycznego, minister odparł dziennikarzowi "GW": "To niech pan z nim rozmawia, bo ja mam ważniejsze sprawy".