Pan czy pani Gęsicka?
Posłowie PiS skrytykowali sposób, w jaki PO i SLD uzasadniły swoje wnioski o odwołanie członków rządu. Według poseł Aleksandry Natalli-Świat, opozycja wykorzystała w uzasadnieniach odwołania członków rządu ten sam wzór pisma, zmieniając tylko nazwiska kolejnych ministrów. W uzasadnieniu do odwołania minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej, posłowie zapomnieli zmienić pan na pani.
06.09.2007 11:27
Poseł PiS Andrzej Adamczyk wskazał, że rozpatrujący wniosek o odwołanie ministra Polaczka, członkowie komisji infrastruktury, zarzucali mu brak inicjatywy ustawodawczej w sprawach, jakie go nie dotyczą, a jednocześnie dzień później odrzucili ustawy, których brak zarzucali Polaczkowi.
Prawo i Sprawiedliwość pochwaliło jednak opozycję za wycofanie sprzeciwów wobec rozpatrywania przez Sejm projektów ustaw: o EURO 2012 oraz ustawy o ujawnieniu w księgach wieczystych prawa własności nieruchomości Skarbu Państwa.
W pierwotnym porządku obrad punkty te były oznaczone jako sporne, co oznacza, że posłowie mieli zdecydować rano w głosowaniu, czy Sejm zajmie się nimi w czwartek. Jednak z powodu wycofania sprzeciwu głosowanie nie było konieczne.
Wycofanie tego sprzeciwu pokazuje, że opozycja wycofuje się z niektórych elementów destrukcji w Sejmie - mówiła Aleksandra Natalii-Świat.