ŚwiatPali więc żyje?

Pali więc żyje?

Mieszka na głębokiej prowincji w
Kambodży, twierdzi, że ma 122 lata, nazywa się Sek Yi i jest
przekonany, że sposób na długowieczność, to... papierosy.

Sek Yi nigdy nie dostanie się do księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy człowiek na świecie, ponieważ nie potrafi udowodnić swego wieku. Wszystkie dokumenty stracił w latach 70. zeszłego wieku, w czasach brutalnego reżimu Czerwonych Khmerów. Ale krewni mówią, że na pewno ma 122 lata, a jego małżonka Long Ouk - 108 lat.

"Kiedy byłem młody, żułem betel, ale ludzie śmiali się ze mnie, mówili, że jestem jak baba, więc zacząłem palić" - opowiada Sek Yi, zaciągając się długim, ręcznie skręconym papierosem.

"Żeby długo żyć, młodzi ludzie powinni często chodzić do pagody" - mówi Long Ouk. "Zawsze, kiedy się modlę, proszę Buddę, żeby miał w opiece moje dzieci i pomógł im żyć długo".

Seki Yi i Long Ouk bardzo chcieliby zobaczyć wspaniałe, zabytkowe świątynie Angkor Wat. "Wybierali się tam wielokrotnie, ale zawsze wydarzało się coś - wojna, zamieszki - co uniemożliwiało im wyjazd" - mówi ich córka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)