"Paksizm" litewski

Na Litwie karierę robi nowe pojęcie - "paksizm". Oznacza świadome lekceważenie państwa i jego instytucji przy jednoczesnym "zbliżeniu do mas" - pisze na łamach "Gazety Polskiej" Grzegorz Kuczyński.

04.02.2004 | aktual.: 04.02.2004 08:29

Międzynarodowa izolacja i częściowy paraliż struktur państwa to efekt skandalu związanego z działaniami prezydenta Litwy Rolandasa Paksasa. Przezydent narusza konstytucję. Przyznał to litewski Sąd Konstytucyjny, uznając, że Paksas złamał prawo, przyznając w trybie nadzwyczajnym litewskie obywatelstwo swojemu rosyjskiemu sponsorowi, Jurijowi Borisowowi - czytamy w "Gazecie Polskiej".

Głosowanie nad usunięciem Paksasa odbędzie się dopiero na przełomie marca i kwietnia, minej więcej w miesiąc przed wstąpieniem Litwy do Unii Europejskiej. Tymczasem Paksas twardo powtarza, że do dymisji nie zamierza się podawać. Ostro atakuje swoich przeciwników, a jego zwolennicy przejęli najpopularniejszy kanał telewizyjny - LNK.

Tu nie chodzi tylko o korupcję, gangsterów i walkę o stanowiska. Nadal nie wiadomo, jaka Litwa wejdzie do NATO i UE - konkluduje publicysta "Gazety Polskiej".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)