Pacjent to znaczy cierpliwy
18.12.2003 08:14
W szpitalach trzykrotnie wydłużyła się kolejka czekających na zabiegi lub badania.
Aż 850 dni trzeba czekać na przyjęcie na chirurgię urazowo–ortopedyczną w szpitalu przy ul. Poświęckiej. W szpitalu przy ul. Kamieńskiego kolejka na badanie, zabieg lub prześwietlenie liczy 3870 osób - trzy razy więcej niż w październiku. Marszałek Moszczyński ma już receptę: dyrektorzy szpitali, którzy nie usprawnią zarządzania będą zwalniani.
- Szybciej umrzemy niż dostaniemy się do lekarza. W 2004 kolejki jeszcze się wydłużą – mówi Grażyna Morawska, która od września czekała na prześwietlenie tomograficzne w szpitalu przy ul. Kamieńskiego. W sumie w tym szpitalu w kolejkach stoi obecnie 3870 osób (na koniec października było 1270 pacjentów). Maria Kałuża od wielu miesięcy czeka na zabieg okulistyczny w Akademickim Szpitalu Wojskowym we Wrocławiu. - Są straszne kolejki, limity na 2003 rok skończyły się – wzdycha.
Szefowie wrocławskich szpitali zapewniają, że nagłe przypadki realizowane są na bieżąco. Mówią, że w wielu placówkach zrobiono już bardzo dużo w poszukiwaniu oszczędności. Na przykład zmieniano system pracy, zmniejszano liczbę łóżek, połączono oddziały, zwalniano pracowników. - Na 2004 rok potrzebujemy dwa razy więcej pieniędzy niż w tym roku. I właśnie taką ofertę złożyliśmy do NFZ. Większych oszczędności tu nie znajdziemy – mówi Piotr Pobrotyn, zastępca dyrektora szpitala przy ul. Kamieńskiego.
Krzysztof Staszkiewicz, zastępca dyrektora ds. finansowych szpitala im. Babińskiego, boi się, że pieniędzy w 2004 będzie jeszcze mniej niż w tym roku. Z kont większości szpitali komornik zabiera pieniądze, pracownicy nie dostają regularnie pensji, limity na świadczenia medyczne skończyły się. Niektórzy twierdzą, że na koniec roku dług dolnośląskiej służby zdrowia będzie wynosił około 2 mld zł.
OPINIA: Renata Furman,rzecznik prasowy NFZ w Warszawie: Kolejki są w całym kraju. Pamiętajmy, że pacjenci w stanach ostrych od razu są leczeni. Doświadczenie ostatnich lat pokazało, że na koniec roku kolejki drastycznie rosną. Na przykład rolnicy właśnie w okresie zimowym idą do lekarza na zaległe prześwietlenia, czy badania. Jeśli chodzi o leczenie za granicą w państwach UE, to jest powołany zespół międzyresortowy, który pracuje nad ustaleniem zasad płatności i zasad kierowania do szpitali w innych krajach.
