Pacjencie, zrób to sam!
Krzysztof Mika, który w grudniu złamał nogę nie może doprosić się zdjęcia gipsu. W poradni ortopedycznej przy szpitalu im. Radlińskiego zaproponowano mu wizytę u lekarza dopiero w marcu, a w szpitalu im. Kopernika w połowie lutego. Pacjent, w obawie o swoje zdrowie, nie chce tak długo czekać.
W tym tygodniu minął już termin zdjęcia gipsu wyznaczony przez lekarza rodzinnego – mówi Krzysztof Mika z ul. Zachodniej, pracownik Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi.
– Chciałbym, aby ortopeda zbadał moją lewą stopę i ocenił, czy kości się dobrze zrosły. Miałem mieć wykonane zdjęcie rentgenowskie. Boję się, by opóźnienie zdjęcia gipsu nie spowodowało komplikacji.
Krzysztof Mika pechowo poślizgnął się na ulicy, gdy wracał z pracy do domu. Ma uszkodzone kości śródstopia. Zgłosił się na zdjęcie gipsu do kilku łódzkich przychodni. Wszędzie trzeba długo czekać na wizytę u ortopedy...
– Mamy bardzo dużo pacjentów, gdyż zgłaszają się do nas chorzy z całego województwa – mówi Wielisława Wypych, kierowniczka sekcji rejestracji i dokumentacji chorych poradni ortopedycznej szpitala im. Kopernika w Łodzi. – Codziennie trzech lekarzy przyjmuje ponad 60 osób. Nie możemy zwiększyć liczby wizyt, gdyż i tak lekarze przyjmują już więcej chorych niż to możliwe.
Pacjenci z połamanymi rękami i nogami nie powinni bez potrzeby miesiącami nosić gipsu. To może im zaszkodzić.
– Po dłuższym noszeniu gipsu w kończynie górnej lub dolnej dochodzi do zastoju i zaburzeń ukrwienia – mówi dr Marian Lipartowski, dyżurny ortopeda w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. – Rehabilitacja jest później bardzo utrudniona.
(ew)