Owsiak nie chce płacić za rozbite stragany
Jerzy Owsiak odwołał się od wyroku Sądu
Rejonowego w Żarach, który przed miesiącem orzekł wobec niego karę
1,6 tys. zł grzywny za zniszczenie podczas "Przystanku Woodstock"
stoiska z okularami. Poinformował o tym rzecznik prasowy Sądu
Okręgowego w Zielonej Górze Bogusław Łój.
W procesie w tej sprawie, który podobnie jak wiele innych nieskomplikowanych spraw małej wagi toczył się w tzw. uproszczonym trybie nakazowym (strony nie muszą być na rozprawie, a sąd wydaje wyrok zaoczny), Owsiak został uznany winnym zniszczenia stoiska z okularami. "Zgodnie z prawem przysługiwało mu odwołanie, które musiał złożyć w ciągu siedmiu dni od otrzymania treści wyroku, co uczynił" - wyjaśnił sędzia Łój.
W tej sytuacji proces będzie toczył się na normalnych rozprawach, z udziałem pokrzywdzonego i oskarżonego. Na pierwszej rozprawie zostanie odczytany akt oskarżenia, sąd ponownie przeanalizuje zebrany materiał dowodowy. Nie ustalono jeszcze terminu pierwszej rozprawy.
Akt oskarżenia przeciwko Owsiakowi skierowała do sądu zielonogórska prokuratura. Zarzucono mu, że 30 lipca 2003 r. w Żarach, podczas "Przystanku Woodstock", przewrócił trzy stojaki z okularami przeciwsłonecznymi, powodując zniszczenia na sumę ponad tysiąca złotych.
Nadal nie został wyznaczony termin rozprawy w innej sprawie, gdzie organizator "Przystanku Woodstock" także jest oskarżonym, tym razem jednak przez oskarżyciela prywatnego, którym jest właściciel stacji benzynowej, na terenie której znajdowało się stoisko z okularami. Oskarżył on Owsiaka o spowodowanie obrażeń ręki, które były następstwem przewrócenia jednego ze stojaków.